Kolorystyka

Kolorystyka jest bardzo ważnym elementem w każdym sklepie. Ma ona potęgować nasze odczucia poruszone wywoływane przez pozostałe bodźce działające na nas w trakcie przebywania w sklepie. Kolory, które współgrają z takimi czynnikami jak muzyka i zapach znakomicie uzupełniają nastrój sklepu wzbudzając pożądane emocje. Jeśli kolory są ciepłe, stonowane to uspokajają nas i wzmagają naszą koncentrację na procesie zakupowym.

Muzyka

Nie będzie to niczym nadzwyczajnym jeśli wspomnę, iż muzyka jest w stanie w znacznym stopniu oddziaływać na nasze ciała. W zależności od jej rodzaju (rytmu, tempa, melodii) może wywołać w nas skrajne emocje, od gniewu i złości po spokój i radość.

Tę specyficzną cechę zazwyczaj wykorzystują supermarkety. Niejednokrotnie zapewne spotkaliście się z sytuacją, gdy w markecie (w tle) leciała spokojna i relaksacyjna muzyka. Powód tego jest prosty, miała ona sprawić, że staniecie się bardziej spokojni i zrelaksowani. Co to da? To proste, jeśli nie czujemy pośpiechu i negatywnych emocji to nie spieszy nam się by jak najszybciej „odhaczyć” naszą listę zakupów. Bynajmniej, może poświęcić naszą uwagę innym produktom i ofercie sklepu, którą z początku wcale nie byliśmy zainteresowani.

BTW. Tak samo zresztą (uspokajająco) działa na nas zapach świeżo upieczonego chleba. Jednak nie polecam kłaść świeżego pieczywa przy kasie sklepu odzieżowego ;)

Układ

Teraz coś czego nie popieram i nie lubię. Czyli manipulacja klientem poprzez układ i rozmieszczenie produktów.

O ile kolorystyka, muzyka czy też zapach mają subtelnie wprowadzić klienta w stan lepszego samopoczucia, zasugerować że warto o drobinę dłużej pozostać w danym miejscu, tak tworzenie „labiryntu” zakupowego może być odebrane jako manipulacja.

Nie da się ukryć, że stoiska / półki z produktami odrywają dużą rolę w manipulacji klientem. Ich zadaniem jest w maksymalny sposób wydłużenie drogi jaką klient musi przebyć, aby odnaleźć towar jaki go interesuje i który mógłby chcieć kupić. W taki sposób krocząc alejkami istnieje duża szansa, że dorzuci nadprogramowe rzeczy do koszyka.

Zastanówmy się dlatego towary tzw. „pierwszej potrzeby” jak np. pieczywo, napój znajdują się na końcu marketów. W ten sposób zmusza się klienta, by odbył długą podróż między produktami, których w cale nie potrzebuje, ale mogą z jakiś powodów skusić go w drodze do kasy. Ale to nie koniec, rozmieszczenie produktów na półkach również nie jest elementem przypadkowy. Produkty, które są popularne i drogie umieszczane są na wysokości naszego wzroku, by były od razu zauważalne. Towary tańsze zazwyczaj lądują poniżej, by trudniej je było dostrzec i sprawiały wrażenie „mniej ważnych”.

Chciałem wspomnieć o tych sposobach jednak wg mnie klientami nie powinno się w ten sposób manipulować. Estetycznie rozłożone produkty, ład w sklepie, odpowiednie oznakowanie – te elementy jak najbardziej popieram, a tworzenie takiego labiryntu z półek, aby klient nie zauważył tańszych produkt, jest już krokiem za daleko.

Identyfikacja wizualna

Poprzez identyfikacje wizualną w sklepie mam na myśli stworzenie rozpoznawalnej kolorystyki pomieszczenia odpowiednio dopasowanej i współgrającej z kolorystyką logo. Ponadto w kwestii zwiększenia wizerunku marki i zadbania o odpowiednią identyfikację polecam branding opakowań produktów, które sprzedajemy, odpowiednie „ometkowanie” i oznaczenie towarów.

Nie chodzi o chamskie wpychanie swego Logo gdzie popadnie, a umieszczenie go tam gdzie powinno być. Dajmy się zapamiętać, jednocześnie nie sprawiając wrażenia nachalnych :)

Budowanie więzi z klientem i aktywizowanie klientów

Najbardziej czasochłonna rzecz w tym „zestawieniu”, choć jednocześnie bardzo istotna, czyli: Budowanie więzi i aktywizowanie klientów., Jest to ważne gdyż największy koszt jaki ponosimy na marketing przeznaczany jest na pozyskanie klienta, zachęcenie go do kolejnego zakupu, może okazać się więc konieczne, aby zachować odpowiedni bilans kosztów i zysków.

Jak tego dokonać? Zadbaj o to by Twój klient był zadowolony, jeśli jest lojalny dziękuj mu za to i dostarczaj wartości niedostępne dla innych klientów (rabaty, produkty specjalne). Dbaj o to by chciał kupować jak najwięcej (program lojalnościowy – przykład zastosowania w branży gastronomicznej opisałem TUTAJ).

Postaraj się o to by w jakiś sposób zaskoczyć swoich stałych klientów, np. pocztówka urodzinowa może być czymś co wyzwoli w kliencie pozytywne uczucia i zagłębi więzi z Twoją marką.

Pamiętaj, by słuchać klientów i wykorzystywać ich opinie oraz sugestie. I nie mam na myśli zmiany modelu biznesowego w oparciu o opinie jednego klienta, ale jeśli widzimy, że klienci często wspominają o braku jakiegoś produktu lub pytają o jakąś konkretną usługę to warto się zastanowić nad wprowadzeniem tego do oferty.

Klienci będą usatysfakcjonowani i docenią to, że bierzesz ich uwagi na poważnie, w ten sposób staną się ambasadorami Twojej marki, a taki scenariusz, jest najbardziej pożądany.

Źródło grafiki: PEXELS